Październik. Jesień. Brąz, żółć, czerwień. W takich kolorach wyobrażam sobie ten miesiąc. Zaczyna się całkiem nieźle. Oby równie dobrze się zakończył.
Uwielbiam patrzeć w nocne niebo. Mam wrażenie, że ktoś na czarnym płótnie niechcący wysypał biały proszek/brokat. I co się okazało? Okazało się, że przez ten niefortunny ruch ktoś stworzył tak piękny i przerażający widok. Piękny bo ... zawsze gdy patrzę w gwiazdy nie wiem czemu ale się wzruszam. Najzwyczajniej w świecie płaczę, nie wiem czy są to łzy smutku czy po prostu jestem do głębi poruszona tym widokiem. No sami powiedzcie czy nie jest on piękny? Taki nocy dywan usłany gwiazdami, które są na wyciągnięcie ręki. Niby nic ale jaki uśmiech wywołuje na twarzy. Najpiękniejsze noce są teraz kiedy niebo jest czyste i bezchmurne. Widać dumny księżyc, który w towarzystwie tysięcy gwiazd króluje na niebie. Także możecie uznać mnie za małą wariatkę z dziwnymi upodobaniami ale... no cóż trzeba jakoś zachować równowagę w przyrodzie. : )Wraz z nadejściem października wstępuje we mnie Melancholia. Wpada z wizytą co roku. Ot tak bez uprzedzenia, przychodzi i od razu robi swoje. Nic nie mówi, nie wyjaśnia po prostu nie przebiera w słowach. Widocznie taka jest jej natura. Jednak mimo braku jakichkolwiek słów dogadujemy się. W sumie wszystko dzieje się bardzo spontanicznie i odpowiada nam to. Tak jak niedźwiadki szykują się do zimowego snu tak ja nastrajam się na jesień i zimę. Uspokajam się i zwalniam tępo. Nigdzie mi się nie śpieszy no z wyjątkiem dotarcia pod klasę na zajęcia i ścigam się z moim busem. Ale to ma swój urok. Jeszcze nie popadłam w rutynę. Melancholia mi na to nie pozwala. Spokojnie, pragnę wszystkich uspokoić i wyjaśnić pewien istoty fakt. Moja Melancholia jest inna niż wszystkie. Jej pyszczek wiecznie się uśmiecha co jest rzadkim zjawiskiem u tych istot. Z reguły wszystkie, które odwiedzają swoich towarzyszy sprawiają, że Ci czują się źle. Są zasmuceni i przygnębienia. Jednak moja jest inna, ponieważ gdy ona przychodzi z uśmiechem na twarzy ja się uspokajam i rozmyślam nad wieloma rzeczami. Zastanawiam się i analizuję dużo spraw. Nie przygnębia mnie wręcz przeciwnie. Sprawia, że nabieram dystansu. A
więc witaj z powrotem, brakowało mi Cię. Dobrze, że już jesteś.
Chciałam Wam dziewczyny podziękować za to, że potraficie mnie rozbawić do łez, wytrzymujecie moje napady głupawki i śmiechu, za wszystkie szczere rozmowy, za to, że mogę Wam o wszystkim powiedzieć. Dziękuję, nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się, że Was mam <3 Siostry, Nela, Nat, Ada, Ala :*
Zakochałam się w tych olbrzymach <3
obrazy niesamowite! ;O
OdpowiedzUsuńKratka piękna! ;)
Uwielbiam Twoje krzesła! ;o ;)
Cudowne buty! Z Deichamnna?
OdpowiedzUsuńbuty genialne i koszula :D
OdpowiedzUsuńfajny blog :D
dodaje do obserwowanych i liczę na to samo :)
zapraszam do mnie :)
Koszula jest super :D fajny outfit
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, boskie! I Twoja koszula cudna!
OdpowiedzUsuńgdzie dorwałaś taka świetną koszulę? pozdrawiam
OdpowiedzUsuń