29.12.2010

Wyjeżdżam.

Tak jak w tytule wyjeżdżam. Nie będzie mnie przez okrągłe 4 dni. Wiem, że to nie dużo ale weekend spędzony w Witowie jest spełnieniem moich marzeń. Muszę tam wyjechać o wszystkim zapomnieć, chociaż na chwilę.Potrzebuję tego jak nigdy. Chcę zachłannie i bez wstydu podziwiać te widoki. Góry. Zakopane. Chcę już tam być. Najpierw jazda pociągiem a potem już tylko przejazd autem do nich! Do mojego sanatorium, którym jest ich dom. Nie mogę się doczekać tym bardziej, że to już jutro! Z pewnością zasypię blog fotografiami z sylwestra i innych dni. A więc do zobaczenia niedługo! :)

Wszystkim bardzo dziękuję za komentarze.! Aż chce się tutaj coraz więcej pisać;)

A Ciebie przepraszam.

25.12.2010

Pasjonata

Już tylko 5/6 dni. Już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że wyjazd zostanie zrealizowany. Błagam!

Jestem szczęśliwa. Te święta coś w sobie mają. Jednak to nie są już te same święta jakie były w dzieciństwie (bardzo wczesnym). Mam wrażenie, że to zwykły dzień z tą różnicą, że więcej się sprząta i gotuje. Potem jest już obżarstwo i błogie lenistwo. Nie o takich świętach marzyłam. Czwartkowy dzień był hmmm pracowity. Lubię takie dni. Lubię czuć na karku oddech czasu, który mnie goni. Myślami błądziłam między kutią a barszczem. Nie wiadomo było w co włożyć ręce. Harmider. Mama oczywiście była w siódmym niebie! Jest mistrzynią. Szefem w kuchni. Moją nauczycielką (nie tylko jeżeli chodzi o gotowanie). Za każdym razem opanowywała sytuację. Mówiła co, jak, ile, kiedy. No cóż może kiedyś uczeń przerośnie mistrza? Kto wie.

Kocham nad życie swojego Mikołaja. Prezent jaki mi sprawił jest spełnieniem moich najskrytszych marzeń. Nie, ja nawet o takim nie marzyłam! Oto przed Państwem mój nowy przyjaciel. Stefan Tak moi drodzy to się nazywa mania i miłość od pierwszego 'kliknięcia' ;). Opracowałam go od obiektywu po ekran. Jest cudowny, wręcz idealny. Ma wszystko. Efekty pokażę tam na dole! Tak jestem pasjonatką i uzależniłam się. I dobrze mi z tym!


Bardzo dziękuję cudownemu (ha!) Danielowi za stworzenie mi nagłówka. Tyle czasu zmagań (co chwila słyszałam tylko 'czekaj' bo ciągle coś mu nie pasowało - profesjonalista) z 'technologią' i z samym blogiem. Warto było czekać. W końcu blog wygląda, po prostu. Teraz jest MÓJ w pełni tego słowa znaczeniu. Za poświęcony mi czas, trud i pracę Danielu ... dziękuję! :*
 



  fot. A. Boczar


Już dawno (bardzo dawno) obiecałam opublikować tu kilka moich prac. Oto one. To zaledwie 1/5 tego co mam. Pewnie jeszcze nie raz dodam tu jakieś rysunki. Na razie premiery doczekały się one...




 Ponieważ mamy święta wszystkim moim czytelnikom składam najgorętsze życzenia. Niech spełnią się wszystkie Wasze marzenia i pragnienia! Wesołych, radosnych i spokojnych świat Bożego Narodzenia!


16.12.2010

Małe czarne...

Powoli czuję, że zbliżają się święta. Czuję zapach choinki. Na szczęście tegorocznym świętom nie towarzyszy stres i napięcie. Wszystko zbliża się powoli, spokojnie. I dobrze. Przynajmniej można poczuć, że one nadchodzą. Święta a nie przeceny bądź inne materialne ekscesy. No bo czy jest coś gorszego od traktowania świąt jako dobra okazja aby się 'obkupić'? Reklama, pieniądze, kicz...

Coś czuję, że te święta będą hmm.. udane? Z pewnością jest to nieodpowiednie słowo ale hmm inne mi tu nie pasuje. Tak nawiasem mówiąc w środę minęły 2 miesiące.:)

Coś nie idzie mi to pisanie tutaj. Jest kilka tematów, które chciałabym tutaj poruszyć. Owszem, jest jedno 'ale'. Czy takie tematy nadają się na bloga? Konkretnie na tego?Nie wiem. Jakby nie patrzeć istnieje coś takiego jak 'wolność słowa'. To jak wykorzystujemy to?




Marzą mi się te buty! Tak miłość od pierwszego spojrzenia! Mikołaju...prooszę.